Błękitek i tajemnica wiatru
5.0 (4)
Pewnego dnia szydełkowy króliczek pani Neli ożywa i razem wyruszają do starego wiatraka, by opóźnić deszcz i uratować święto sadu. Czeka ich zagadka, taniec z wiatrem i odkrycie, że radość potrafi zmienić pogodę i serca.
Bajkomat
784 słów

Za niewielkim miasteczkiem, tam, gdzie ostatnie domy cicho przysiadły przy polnej drodze, zaczynał się sad. Pachniał jabłkami, miodem i jesiennym dymem z kominków. A za sadem, trochę ukryty w objęciach starych wierzb, stał domek o niebieskich okiennicach. Nie był duży, ale miał w sobie coś, co szeptało: „Tutaj dzieją się niezwykłe rzeczy”. Mieszkała w nim pani Nela – drobna kobieta z włosami białymi jak mleko i twarzą, na której zawsze tańczył uśmiech. Potrafiła robić mnóstwo rzeczy: piekła pachnący chleb, hodowała róże, pomagała sąsiadom… Ale najbardziej lubiła szydełkować. Z kolorowych włóczek potrafiła wyczarować niemal wszystko – od miękkich szalików po maleńkie stworki, którym brakowało tylko tchu, by ożyły. A pewnego wiosennego popołudnia jedno z nich… naprawdę ożyło. Tego dnia pani Nela siedziała przy stole. Obok leżał zaczęty sweter, a na parapecie w słońcu ogrzewał się kłębek miękkiej, niebieskiej włóczki – tak soczystej, że aż chciało się ją przytulić. Postanowiła uformować z niej króliczka. Szydełko migało w jej dłoniach, nitka układała się w coraz to nowe kształty, aż wreszcie powstał stworek z długimi uszami, okrągłym brzuszkiem i maleńkimi łapkami. – Gotowe! – powiedziała z zadowoleniem i postawiła króliczka na stole. I wtedy stało się coś zaskakującego. Króliczek poruszył nosem, potem machnął uszami, a na koniec kichnął tak, że jego włóczkowy ogonek podskoczył w górę. – Ojej… – wyszeptała pani Nela. – Ty jesteś prawdziwy! Króliczek rozejrzał się, po czym spojrzał na nią swoimi czarnymi jak paciorki oczkami. – A pani to kto? – zapytał cienkim, piskliwym głosikiem. – Jestem Nela. A ty masz jakieś imię? – uśmiechnęła się ciepło. – Jeszcze nie… ale może mógłbym mieć? – odparł z nadzieją. – W takim razie będziesz Błękitek – oznajmiła. Od tamtej chwili byli nierozłączni. Błękitek miał ogromną ciekawość świata i niezwykły talent do wpadania w kłopoty. Nieraz znikał na pół dnia, a potem wracał zziajany, by opowiadać, co widział za rzeką, przy starym młynie lub w zakurzonych kątach sąsiednich strychów. Pewnego ranka wskoczył na parapet tak gwałtownie, że aż zadudniła szyba. – Nelu! We wsi mówią, że w starym wiatraku mieszka ktoś, kto potrafi zatrzymać deszcz! Musimy tam pójść! – A po co ci ktoś, kto potrafi zatrzymać deszcz? – zapytała, nalewając herbatę. – Bo jutro jest święto sadu, a wszyscy boją się, że będzie padało! Jak zatrzymamy deszcz, każdy będzie mógł tańczyć i jeść ciasto do nocy! Nela uśmiechnęła się, wzięła kosz...
To dopiero początek tej magicznej historii! 📖
Pełna wersja bajki jest dostępna w aplikacji Bajkomat
Jak przeczytać całą bajkę?
Pobierz aplikację Bajkomat i odkryj pełną wersję tej bajki oraz setki innych historii. Możesz także stworzyć personalizowaną wersję tej bajki z imieniem dziecka.
✨ W aplikacji znajdziesz:
• Pełne wersje wszystkich bajek
• Bajki z imieniem Twojego dziecka
• Możliwość słuchania bajek wybranym głosem
• Słuchanie offline