Basia i Kminek ratują las Szeptowo
5.0 (1)
Basia i jej pies Kminek wyruszają na magiczną wyprawę, by pomóc Kropli odzyskać utracony Głos lasu Szeptowo. Czeka ich spotkanie ze zwierzętami, zagadki i niezwykłe miejsca pełne przygód oraz ciepła.
Bajkomat
623 słów

Kiedy pierwsze promienie słońca muskały dachy domów, a powietrze pachniało chłodnym porankiem i świeżo skoszoną trawą, Basia siedziała na drewnianym ganku swojego domu, popijając aromatyczne kakao. Była to dziewczynka o włosach jak kasztany rozświetlone słońcem i oczach pełnych iskier, które zdradzały, że jest gotowa na przygodę. Obok niej, na miękkiej poduszce, leżał jej pies — łaciaty kundelek o imieniu Kminek. Kminek miał niezwykły dar: zawsze wyczuwał, gdy działo się coś wyjątkowego. Tego ranka co chwilę spoglądał w stronę starego, pochylonego płotu sąsiada, jakby wypatrzył coś, czego Basia jeszcze nie dostrzegała. – Kminek, co tam wypatrzyłeś? – zapytała, mrużąc oczy w stronę płotu. Pies tylko poruszył ogonem, po czym niespiesznie wstał i ruszył przed siebie, wysoko unosząc łeb. Basia odstawiła kubek, przeskoczyła dwa stopnie ganku i podążyła za nim. Za płotem rozpościerał się niewielki sad. Basia znała każde drzewo rosnące w tym miejscu, ale dziś coś wyglądało inaczej. Na środku, pod starą jabłonią, stał wypolerowany miedziany dzbanek. Nie przypominał niczego, co mogłoby należeć do sąsiada — połyskiwał w słońcu, wysadzany drobnymi niebieskimi kamyczkami, a jego wieczko wyglądało jak zaproszenie do dawno nieopowiedzianej historii. Basia przykucnęła i musnęła palcami chłodny metal. W tej samej chwili wieczko lekko drgnęło, a ze środka dobiegł cichy głos: – Wreszcie ktoś przyszedł. Dziewczynka zamarła, a Kminek ostrożnie podsunął łeb bliżej dzbanka. – Kim jesteś? – spytała Basia, zaglądając do środka. W miedzianym wnętrzu coś zalśniło, po czym wyleciał maleńki stworek ze skrzydełkami jak płatki niezapominajek. Miał okrągłe policzki i twarz, która wyglądała, jakby była namalowana ze światła. – Jestem Kropla — strażniczka leśnej opowieści – powiedziała ciepłym głosem. – Mój las, Leśne Szeptowo, zamilkł. Ktoś zabrał jego Głos. Bez niego zwierzęta zapomniały, kim są, a drzewa przestały opowiadać swoje historie. Potrzebuję pomocy, zanim nadejdzie noc. Basia poczuła, jak Kminek lekko trącił ją łapą. Wiedziała, że to oznacza: „Zróbmy to”...
To dopiero początek tej magicznej historii! 📖
Pełna wersja bajki jest dostępna w aplikacji Bajkomat
Jak przeczytać całą bajkę?
Pobierz aplikację Bajkomat i odkryj pełną wersję tej bajki oraz setki innych historii. Możesz także stworzyć personalizowaną wersję tej bajki z imieniem dziecka.
✨ W aplikacji znajdziesz:
• Pełne wersje wszystkich bajek
• Bajki z imieniem Twojego dziecka
• Możliwość słuchania bajek wybranym głosem
• Słuchanie offline