Bajkomat logo

Bajkomat

Magiczny świat bajek

Publiczna biblioteka bajekNowość
Porównaj
App Store
Google Play
Wróć do biblioteki bajek
📚 Długa bajka

Drobinka i zegarmistrz z Brzezinkowa

5.0 (5)

Pewnego poranka do ogrodu zegarmistrza Feliksa spada mała, rozgadana Drobinka, która zgubiła swój cień. Wspólna podróż pełna zagadek i cudów odmienia ich spojrzenie na świat i uczy, że niezwykłe kryje się w tym, co pozornie zwyczajne.

Bajkomat

726 słów



Drobinka i zegarmistrz z Brzezinkowa

Pewnego ranka, gdy słońce dopiero przeciągało złote promienie ponad wzgórzami, a w powietrzu unosił się zapach świeżo skoszonej trawy, w miasteczku Brzezinkowo wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Ulice jeszcze ziewały po nocy, dachy lśniły kropelkami rosy, kury na podwórkach przeciągały skrzydła, a listonosz dopijał ostatni łyk herbaty. Nawet wiatr był jakby senny, przewracając z cichym szelestem kartki zapomnianej książki na rynku. I właśnie wtedy, w ogrodzie pana Feliksa, z nieba spadło coś… absolutnie niezwyczajnego. Pan Feliks był miejscowym zegarmistrzem. Miał siwą brodę, okulary zsunięte na czubek nosa i dłonie pachnące smarowidłem do trybików. Mieszkał w niewielkim domku, na którego froncie wisiał drewniany zegar – zawsze wskazujący właściwą godzinę, nawet wtedy, gdy wszystkie inne zegary w miasteczku się myliły. Prowadził życie spokojne i uporządkowane, aż do chwili, gdy w jego ogródku wylądowała wirująca, rozgadana kulka puchu wielkości jabłka. Była mięciutka, brązowo-złota, z uszkami sterczącymi niczym dwa jesienne listki i z oczami tak błyszczącymi, że mogłyby zawstydzić gwiazdy. – Mam na imię Drobinka – przedstawiła się sama, chwilę po tym, jak z pluskiem wpadła w kałużę obok grządki marchewek. – Ała! Przepraszam, czy to strefa lądowania? – zapiszczała, strząsając z futerka kropelki wody. – Raczej ogródek warzywny – odparł zaskoczony pan Feliks. – Skąd się tu wzięłaś? – Spadłam… z trochę wyżej niż zwykle – odparła tajemniczo i rozejrzała się niespokojnie. – Muszę szybko znaleźć coś bardzo, bardzo ważnego, zanim zrobi się ciemno. Pan Feliks, choć nie przepadał za niespodziankami, od razu poczuł, że nie może zostawić małej przybyszki samej. – Co takiego zgubiłaś? – spytał łagodnie. – Nie „co”, tylko „kogo” – poprawiła go stanowczo. – Mój cień. W świecie Drobinki każdy miał własny, wierny cień, który dotrzymywał mu kroku i pomagał w kłopotach. Jednak podczas nocnego lotu cień został w tyle i zniknął gdzieś tutaj – po tej stronie, w świecie pana Feliksa. Wyruszyli więc razem na poszukiwania. Pachnąca żywicą Aleja Sosen doprowadziła ich do skrzypiącego mostku nad leniwą rzeką, a stamtąd ścieżka poprowadziła obok łąki pełnej różowej koniczyny. W drodze Drobinka opowiadała o swoim domu – takim, gdzie mgła potrafi snuć bajki, a deszcz tańczy na parapetach. Pan Feliks słuchał w milcz...

To dopiero początek tej magicznej historii! 📖

Pełna wersja bajki jest dostępna w aplikacji Bajkomat

Jak przeczytać całą bajkę?

Pobierz aplikację Bajkomat i odkryj pełną wersję tej bajki oraz setki innych historii. Możesz także stworzyć personalizowaną wersję tej bajki z imieniem dziecka.

✨ W aplikacji znajdziesz:

• Pełne wersje wszystkich bajek

• Bajki z imieniem Twojego dziecka

• Możliwość słuchania bajek wybranym głosem

• Słuchanie offline

Bajkomat

Bajkomat

Aplikacja, która tworzy spersonalizowane bajki dla Twojego dziecka i czyta je Twoim głosem. Magiczne historie na wyciągnięcie ręki.

Nawigacja

Strona głównaPubliczne bajkiNowośćPorównaniaCennikKontakt

Pobierz aplikację


© 2025 Bajkomat. Wszystkie prawa zastrzeżone.