Myszka, jeżyk i złote piórko
5.0 (9)
Mała myszka o długich jak marzenie wąsach i jej przyjaciel Jeż wyruszają na pełną czarów wyprawę, by odnaleźć złote piórko słońca. Po drodze spotykają niezwykłych pomocników i odkrywają, jak wielką moc ma odwaga i serce gotowe do pomocy.
Bajkomat
631 słów

Za domem, tam, gdzie ogród kończył się krzywym płotkiem, a zaczynała się miękka polana pachnąca słońcem, mieszkała mała myszka. Nie była to zwyczajna myszka – miała niezwykle długie wąsy, tak długie, że czasem plątały się pod łapkami, kiedy biegła. Nosiła je jednak z dumą, bo twierdziła, że dzięki nim potrafi słyszeć… ciszę. A cisza, jak mawiała, też umie opowiadać swoje historie. Niedaleko, w dziupli starej, pochylonej gruszy, mieszkał pan Jeż. Był powolny, lecz nie z lenistwa – po prostu lubił dostrzegać rzeczy, na które inni nie zwracali uwagi: krzywe ścieżki ślimaka na płocie, pajęczyny drżące w świetle księżyca albo to, że noc pachnie inaczej niż popołudnie. Myśląc o tym wszystkim, potrafił siedzieć w bezruchu całe pół dnia. Pewnego ranka myszka wybiegła na polanę z sercem bijącym szybciej niż zwykle. – Panie Jeżu! – krzyknęła, potykając się o własne wąsy. – Dzieje się coś dziwnego, bardzo, bardzo dziwnego! Jeż uniósł głowę. – Dziwne rzeczy bywają najciekawsze – mruknął. – Co się stało, mała przyjaciółko? – Chodzi o słońce – wyszeptała myszka. – Ono dzisiaj… nie wstało tak, jak zawsze. Rzeczywiście, poranek był inny niż wszystkie. Światło miało miodowo-złoty odcień, jakby ktoś nalał go z dzbanka pełnego lipowego miodu. Ptaki ćwierkały ciszej, a kot z sąsiedniego podwórka siedział nieruchomo na dachu, wpatrzony w horyzont. – Musimy się dowiedzieć, co się stało – oznajmił Jeż, wstając powoli. – Tajemnic poranków nie należy zostawiać samym sobie. Wyruszyli przez ogród, mijając zaspane stokrotki i ziewające biedronki. Na ścieżce spotkali Stracha – takiego, co nie straszył, tylko pomagał w polu. Miał słomiane ręce i stary kapelusz, który co chwila opadał mu na oczy. – Dokąd tak gnacie? – zapytał, chwiejąc się lekko na patykach. – Szukamy powodu, dla którego słońce świeci dziś inaczej – odparła myszka. Strach podrapał się po sianowatej głowie. – Słońce to poważna sprawa. Ale słyszałem, jak wiatr szeptał, że rano zgubiło się jego złote piórko. Myszka spojrzała z niedowierzaniem na Jeża. – Słońce ma piórko? –...
To dopiero początek tej magicznej historii! 📖
Pełna wersja bajki jest dostępna w aplikacji Bajkomat
Jak przeczytać całą bajkę?
Pobierz aplikację Bajkomat i odkryj pełną wersję tej bajki oraz setki innych historii. Możesz także stworzyć personalizowaną wersję tej bajki z imieniem dziecka.
✨ W aplikacji znajdziesz:
• Pełne wersje wszystkich bajek
• Bajki z imieniem Twojego dziecka
• Możliwość słuchania bajek wybranym głosem
• Słuchanie offline