Bajkomat logo

Bajkomat

Magiczny świat bajek

Publiczna biblioteka bajekNowość
Porównaj
App Store
Google Play
Wróć do biblioteki bajek
📚 Długa bajka

Tajemnica starej lipy

5.0 (5)

Tolek i myszka Polcia odkrywają tajemnicze drzwiczki w pniu starej lipy. By ocalić drzewo, wyruszają w pełną przygód podróż, ucząc się, że prawdziwa przyjaźń i dobroć potrafią odmienić nawet najbardziej samotne serce.

Bajkomat

834 słów



Tajemnica starej lipy

Za lasem, który wyglądał jak rozłożony na ziemi zielony dywan utkany z miękkiego mchu, leżała mała wioska o dachach czerwonych jak dojrzałe jabłka. Nazywała się Lipowe Wzgórze, bo w jej sercu rosła ogromna lipa – tak stara, że pamiętała czasy, gdy po niebie fruwały tylko bociany i motyle. Pień drzewa był tak szeroki, że troje dorosłych musiało trzymać się za ręce, by je objąć, a gałęzie sięgały wysoko, jakby chciały musnąć białe obłoki. W tej wiosce mieszkał Tolek – siedmioletni chłopiec z włosami rozwichrzonymi jak kępki siana po burzy i oczami, w których iskrzyły dwie małe gwiazdy. Znał każdy zakamarek Lipowego Wzgórza, a jednak codziennie odkrywał coś nowego – a to jaskółcze gniazdo pod okapem starej stodoły, a to wąską ścieżkę w pokrzywach, którą nocą przemierzały jeże. Jego najwierniejszą towarzyszką była myszka Polcia – mała, z łagodnym spojrzeniem i wyjątkowym talentem do poruszania wąsikami tak, że układały się w śmieszne miny, od których Tolek potrafił śmiać się do rozpuku. Pewnego popołudnia, gdy słońce rozlewało po polach złoty miód światła, Tolek i Polcia siedzieli pod starą lipą, chrupiąc soczyste jabłka. Nagle z wnętrza pnia dobiegło ich ciche, melodyjne… pukanie. Nie przypominało stukania dzięcioła – brzmiało raczej jak rytm bardzo starej piosenki. Chłopiec spojrzał pytająco na Polcię, a myszka poruszyła wąsikami tak, jakby mówiła: „To na pewno coś niezwykłego”. – Słyszysz to? – szepnął Tolek. Polcia skinęła główką i wspięła się po korze. Po chwili znalazła coś, czego nigdy wcześniej tu nie było – maleńkie, okrągłe drzwiczki ukryte wśród sęków. Tak drobne, że zmieściłaby się w nich najwyżej mysz. Drżały lekko, jakby ktoś w środku nie mógł się doczekać, by je otworzyć. – No, spróbuj – szepnęła Polcia, a jej oczka błysnęły z podnieceniem. Tolek chwycił klamkę i uchylił drzwiczki. Rozwarły się z cichym „piiiip”, jakby drzewo odetchnęło z ulgą. Za nimi wił się w głąb lipy wąski korytarz, rozświetlony blaskiem tysięcy świetlików. Ściany pokrywał miękki mech, a w powietrzu unosił się zapach miodu i lipowych kwiatów. Z głębi dobiegł głos – miękki i trochę senny: – Ach, wreszcie ktoś przyszedł… myślałam, że już nikt mnie nie odwiedzi. W miodowym świetle pojawiła się istota nie większa niż filiżanka – maleńka staruszka w sukni utkanej z drobnych, złotych płatków lipowych kwiatów. Jej włosy miały barwę świeżego słońca, a w oczach lśniły wszystkie wiosny, jakie pamiętało Lipowe Wzgórze. Był to duch lipy. – Mam kłopot… – westchnęła. – Moje korzenie piją coraz mniej wody. Coś zatkało ich źródło. Jeśli tego szybko nie naprawimy, uschnę. A wtedy zniknie cień, śpiew ptaków i zapach, który tak lubicie. Tolek poczuł, jak w gardle...

To dopiero początek tej magicznej historii! 📖

Pełna wersja bajki jest dostępna w aplikacji Bajkomat

Jak przeczytać całą bajkę?

Pobierz aplikację Bajkomat i odkryj pełną wersję tej bajki oraz setki innych historii. Możesz także stworzyć personalizowaną wersję tej bajki z imieniem dziecka.

✨ W aplikacji znajdziesz:

• Pełne wersje wszystkich bajek

• Bajki z imieniem Twojego dziecka

• Możliwość słuchania bajek wybranym głosem

• Słuchanie offline

Bajkomat

Bajkomat

Aplikacja, która tworzy spersonalizowane bajki dla Twojego dziecka i czyta je Twoim głosem. Magiczne historie na wyciągnięcie ręki.

Nawigacja

Strona głównaPubliczne bajkiNowośćPorównaniaCennikKontakt

Pobierz aplikację


© 2025 Bajkomat. Wszystkie prawa zastrzeżone.